Jakub Zmaczynski zawodnikiem Graceland University!

1 rok temu | 10.08.2022, 11:20
Jakub Zmaczynski zawodnikiem Graceland University!

Jesteś kolejnym zawodnikiem Panthers który będzie miał okazję rozwijać swoją karierę (i nie tylko) w USA - zdradzisz nam kilka szczegółów odnośnie transferu na Graceland University?

Z trenerami z Graceland jestem w kontakcie od początku lutego tego roku. Wszystko zaczęło się na Twitterze kiedy to jeden z trenerów oceniających z dużymi zasięgami zamieścił post o tym, że ma kontakt do kilku szkół, które szukają zawodników. Napisałem komentarz ze swoimi danymi oraz linkiem do video z najlepszymi akcjami poprzedniego sezonu podobnie jak kilka tysięcy innych zawodników. Po niedługim czasie odezwało się do mnie sześć uczelni. Po kilku rozmowach cztery  przedstawiły konkretne oferty. Oferta i program jaki przedstawili trenerzy z Graceland spodobał mi się najbardziej.

Jak wyglądał proces przyjęcia na uniwersytet? Czy doświadczenia Mateusza Wojakiewicza i trenerów Panthers były dla Ciebie przydatne przy rekrutacji?

Musiałem oczywiście czekać do maja na ukończenie szkoły średniej. W trakcie napisałem też egzamin SAT, który był niezbędny do przyjęcia mnie na uczelnie. Założyłem też konta na kilku platformach i stronach, które były wymagane dla zawodników i zagranicznych studentów. Cały czas byłem w kontakcie z Mateuszem Wojakiewiczem, który odpowiedział mi na wiele pytań i pomógł w wielu sprawach. Z tego miejsca chciałbym podziękować właśnie jemu, trenerom, kolegom z drużyny oraz wszystkim, którzy w jakimś stopniu byli zaangażowani w przygotowaniach do wyjazdu.

Wiemy, że sportowo idzie Ci świetnie, opowiedz jednak o swoich początkach - skąd zainteresowanie futbolem, jak trafiłeś do Panthers?

Od dziecka w jakiś sposób fascynowała mnie Ameryka. Pewnego razu na jakimś kanale sportowym leciał mecz footballu i mimo, że nic nie rozumiałem to zaciekawiło mnie to. Jakiś czas później kiedy miałem 16 lat natrafiłem na kilka drużyn na facebook’u, które prowadziły rekrutację. Niestety wtedy nie byłem w stanie jeszcze sam dojeżdżać 120km na treningi. Temat powrócił rok później, dostałem „zielone światło” od rodziców, którzy do dziś mnie wspierają, wsiadłem w pociąg i pojechałem do Wrocławia na rekrutacje juniorską w Panthers. Wtedy wszystko się zaczęło.

Futbol to nie wszystko - opowiedz nam co robisz w przerwach od podnoszenia ciężarów i polowaniem na rozgrywających?

Wolny czas spędzam z rodziną i znajomymi. Jeśli pogoda dopisuje to jeżdżę na motocyklu. Pozostałe chwile spędzam na graniu w gry video.

Czy masz jakiś sekret treningowy? Jest coś do czego przykładasz szczególną uwagę podczas przygotowań do sezonu i w jego trakcie?

Myślę, że jedynym sekretem treningowym jest duże zaangażowanie, które jak na razie prowadzi mnie do celu. Szczególną uwagę przykładam do odpowiedniego przygotowania wrażliwych punktów aby jak najbardziej zmniejszyć ryzyko kontuzji. Małymi krokami staram się dojść do poziomu, który reprezentują najlepsi w drużynie.

Na koniec - jedna rada którą dałbyś każdemu będącemu na początku swojej sportowej przygody.

Nie warto poddawać się gdy coś nie wychodzi i kiedy jest jakiś pomysł lub szansa to opłaca się spróbować - nie ma nic do stracenia. Trzeba też pamiętać, że aby osiągnąć wiele, jeszcze więcej trzeba z siebie dać.

Udostępnij