Juniorzy Panthers Wrocław zapisali na swoje konto trzecie zwycięstwo w sezonie. W pierwszym domowym spotkaniu rozgrywanym na Stadionie Olimpijskim młode "Pantery" pewnie pokonały Silesię Rebels Katowice 56:12. Dzięki tej wygranej wrocławianie zapewnili sobie awans do półfinału Polskiej Futbol Ligi Juniorów.
Już od początku spotkania "Pantery" zdominowały rywali, narzucając swój styl gry i tym samym potwierdzając, że na własnym stadionie czują się znakomicie. Ofensywa niezmiennie zyskiwała jardy w kolejnych akcjach, a pod polem punktowym Maxim Mikita i jego formacja zaprezentowali zabójczą skuteczność. Trzy przyłożenia zanotował Wojtek Rybicki, dwa Jan Wroński, a po jednym Marcel Szucki, Kacper Chorążewski oraz Miłosz Ulatowski zaliczając fantastyczną akcję powrotną.
Jednak równie wielkie brawa należą się formacji defensywnej. Jej ogromna presja nieustannie nękała rozgrywającego rywali, co zaowocowało dwoma kluczowymi przechwytami – autorstwa Filipa Tunia i Macieja Biska. Całości dopełnił Jan Bryniak, który zaliczył safety, zdobywając tym samym dwa punkty dla Panthers.
Dominacja utrzymywała się przez wszystkie cztery kwarty, co zaowocowało zasłużonym i efektownym zwycięstwem. Juniorzy Panthers, z rekordem 3-0, z kompletem zwycięstw awansowali do półfinału. Co więcej, z każdym kolejnym meczem zespół nabiera rozpędu, co jest dobrym prognostykiem, aby w kluczowym momencie sezonu osiągnąć najwyższą możliwą formę.
- Przede wszystkim chciałbym pogratulować ofensywie – świetny mecz! Jeśli chodzi o defensywę, był to dobry występ, ale też pokazujący, że brak dyscypliny potrafi kosztować punkty. Cieszę się, że takie sytuacje mają miejsce już na poziomie juniorskim, zwłaszcza w fazie grupowej, bo właśnie wtedy jest czas na wyciągnięcie wniosków i poprawę błędów przed fazą pucharową. To również dobra lekcja dla zawodników – nie zawsze chodzi o to, by tylko zdobywać punkty, ale też o to, jak reagujesz po stracie. Chciałem pochwalić chłopaków za to, że zostawili błędy z pierwszej połowy za sobą i wyszli na drugą część meczu jak na zupełnie nowe spotkanie. - komentuje po meczu Tomasz Kiszka, defensywny koordynator Panthers Juniors
- To był świetny mecz, zwieńczony zwycięstwem u siebie wynikiem 56:12. Pokazaliśmy wysoki poziom we wszystkich formacjach: ofensywie, defensywie i special teams. Miałem zaszczyt dołożyć swoje dwa przyłożenia do tego triumfu, ale to przede wszystkim zasługa efektywnej pracy zespołowej, żelaznej dyscypliny oraz niezastąpionego sztabu szkoleniowego. Mimo tak ogromnej przewagi i doprowadzenia do mercy rule, należy docenić drużynę przeciwną, która walczyła do samego końca. Rywale pokazali dobrze zorganizowane special teams oraz ofensywę. Ten mecz to kolejny krok w drodze do mistrzostwa, ale i cenna lekcja wskazująca, co musimy jeszcze poprawić. Wygrana to wygrana – jedziemy dalej! Poprawiamy błędy i walczymy do końca! - dodaje Jan Wroński, running back Panthers Juniors
Mecz o pierwsze miejsce w Grupie Południowej
Następne, a zarazem ostatnie spotkanie sezonu regularnego 2025 w Polskiej Futbol Lidze Juniorów Panthers Wrocław rozegrają za dwa tygodnie, w niedzielę, 19 października o godz. 13:00 na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu. W czwartym spotkaniu sezonu “Pantery” zmierzą się z Kraków Kings. To będzie ekscytujący bój! Po trzech rozegranych kolejkach zarówno wrocławianie, jak i drużyna z Krakowa mogą pochwalić się imponującym rekordem 3-0. Stawką spotkania jest pierwsze miejsce w Grupie Południowej oraz kluczowa przewaga w postaci półfinału rozgrywanego przed własną publicznością. Zachęcamy kibiców do licznego przybycia i wspierania drużyny w walce o tytuł Mistrza Polski Juniorów!